Trochę współpracowałem z producentami "Miodowych Lat". A i przy samych "Miodowych" jakiś czas;-) To zupełnie inna historia, ale naturalną koleją rzeczy wydaje mi się, że postanowiłem spróbować coś skrobnąć w tym temacie. Tym bardziej, że producenci byli otwarci na propozycje. Tak się jednak długo do tego zbierałem, że kiedy wreszcie napisałem ten odcinek, serial miał się już ku końcowi i odcinki aż do ostatniego były zaplanowane z wyprzedzeniem. A wydawało się, że ten serial się nigdy nie skończy;-) Cóż... Tak to czasem w życiu bywa;-) Niestety nie da się za bardzo przerobić tego odcinka żeby pasował do nowej serii "Miodowych Lat". Pozostaje mi tylko uścisk ręki prezesa firmy, która produkuje serial, oraz satysfakcja i jak zwykle nauka. Bo tego nigdy nie za wiele. Nauka pisania i nauka, żeby nie zwlekać zbyt długo z zapisywaniem pomysłów;-) Chociaż niektóre pomysły wykorzystam może przy innych historiach...